2.1
Tło historyczne
Syberia
i rosyjski Daleki Wschód, były najważniejszymi miejscami, gdzie toczyły się
walki podczas Rosyjskiej Wojny Domowej. To właśnie na tych terenach powstała
istniejąca bardzo krótko quasi republika utworzona przez Korpus Czechosłowacki,
oraz desant japońskich oddziałów interwencyjnych. Zmuszeni do ewakuacji
własnych sił pod naciskami Niemców (proporcjonalnych do oporu stawianego przez
miejscowych Kozaków), Japończycy nie zrezygnowali z wywierania wpływu na
tereny, na których do niedawna stacjonowały oddziały Armii Cesarskiej. W 1922
roku, władze Cesarstwa doprowadziły do powstania w rejonie dawnej interwencji
niepodległego państwa, które znajduje się pod silnymi wpływami japońskimi. Nowe
państwo powstało głównie dzięki silnemu wsparciu biznesowych kręgów z
Władywostoku, stolicy republiki. Wprawdzie cały kraj jest uzależniony od
silniejszego partnera ze wschodu, jednakże dzięki wsparciu Japonii na terenie
Republiki Zaamurskiej możliwe jest swobodne robienie interesów i bezpieczne
wzbogacanie się, czego nie można powiedzieć o wschodnim sąsiedzie Republiki –
Rosji.
Na
czele Republiki Zaamurskiej stoi jeden z najbardziej doświadczonych rosyjskich
„białych generałów”, admirał Aleksandr Wasiljewicz Kołczak. Kołczak, który w
trakcie wojny domowej zdołał osiągnąć nie tylko wielkie sukcesy, które
pozwoliły mu ogłosić się Najwyższym Przywódcą Wszystkich Rosjan, ale również
umocnić swoją pozycję w rosyjskiej armii. Po zakończeniu Wojny Domowej w Rosji,
ambitny admirał podjął próbę przejęcia władzy, która jednak zakończyła się
niepowodzeniem. Szczęśliwie samemu Kołczakowi i jego najbliższym
współpracownikom udało się uciec z Rosji po nieudanym puczu w 1924 r.
Uciekiniera chętnie przyjęto we Władywostoku, gdzie przez pierwszych kilka
miesięcy po puczu Kołczak pełnił urząd Głównodowodzącego Floty Republiki
Zaamurskiej. W grudniu 1925 r., przedstawiciele Japońskiej Armii Okupacyjnej,
która powróciła na ziemie Republiki i oficjalnie wspierała rząd republiki w
szkoleniu własnych oddziałów wojskowych, zaproponowali Kołczakowi objęcie
dożywotniego urzędu prezydenta Republiki. Kołczak przyjął propozycję
Japończyków i w styczniu 1926 r., objął władzę w Republice.
W
kolejnych latach pod rządami Kołczaka Republika przeżywała okres szybkiego
wzrostu gospodarczego, co pozwoliło nie tylko na coroczne wpłaty do japońskiego
budżetu, ale również zapewnienie stałego wzrostu gospodarczego, który pozwolił
na stłumienie politycznych aspiracji szerokich mas społecznych. Niestety –
znaczne ilości gotówki są przejadane przez japońskie garnizony, które
stacjonują w pobliżu Władywostoku, oraz na północy kraju.
Rządowi
premiera Grigorija Siemionowa udało się ograniczyć ilość jednostek japońskich
do trzech dywizji piechoty i jednej jednostki garnizonowej, która obsadziła
tereny na północy wschód od Władywostoku. We wcześniejszych latach oddziały
japońskie, w tym również flota stacjonowały także na terenie stolicy co było
przyczyną wielu niepotrzebnych zatargów. Stojący na czele japońskiej misji
wojskowej w Republice generał Hasunuma jest faktycznym szefem rządu. Bez jego
zgody, minister spraw zagranicznych, Borys Bakhmetew nie jest w stanie podjąć
żadnej samodzielnej decyzji. Na ten stan rzeczy przez palce patrzy admirał
Kołczak, który traktuje kraj jak swoją własność – najważniejsze jest zapewnienie
bezpieczeństwa i utrzymania dla wojska, a zwłaszcza dla floty, która jest
oczkiem w głowie admirała.
Stojący
na czele wywiadu wojskowego Mikołaj Orłow, jest jedną z nielicznych osób w
Republice, która zdaje sobie sprawę z rzeczywistej sytuacji politycznej
państwa. W zasadzie jest to druga osoba po Kołczaku, która może wpłynąć na
decyzje japońskiego „namiestnika” we Władywostoku, gen. Hasunumy. Japońscy
wojskowi uważają Orłowa za szczególnie niebezpiecznego przeciwnika. W ostatnich
latach Orłow doprowadził do aresztowania 30 japońskich oficerów
odpowiedzialnych za rozboje, gwałty i przemyt na terenie Republiki. Wespół z
ministrem policji, Arkadym Udinstevem, Orłow zdołał opanować sytuację w kraju i
zmusić do posłuszeństwa nie tylko nieliczną i niezorganizowaną opozycję, ale
również niezmiernie wpływowe i zazdrosne o swoją pozycję japońskie koła
wojskowe, które uważają, że tylko Kołczak jest w stanie powstrzymać Orłowa
przed usunięciem ich z kraju.
Japońscy żandarmi na ulicach Władywostoku |
Tajne
służby stworzone przez Orłowa odgrywają dużą rolę w polityce Republiki
Zaamurskiej. Według niepotwierdzonych informacji, macki Republikańskiej Agencji
Wywiadowczej Zaamurza sięgają nie tylko do Tokio, Pekinu i Moskwy, ale również
do Berlina. Według niektórych komentatorów, tracący w ostatnich latach na znaczeniu
generał Wojciechowski, jeden z najważniejszych wojskowych w Republice, został
zidentyfikowany przez agentów Orłowa jako szpieg niemiecki, przy czym nie
zostało to jeszcze ostatecznie potwierdzone.
2.2
Polityka zagraniczna
Republika
Zaamurska, choć formalnie pozostaje krajem o ustroju republikańskim w
rzeczywistości jest dyktaturą rządzoną twardą ręką przez admirała Kołczaka i
jego zaufanych współpracowników. Wszelka działalność opozycyjna na terenie
kraju została zdławiona przez silną armię szkoloną przez japońskich oficerów,
którzy w większości wyjechali na początku lat 30., jednakże część z nich
pozostała i wciąż wywiera wpływ na politykę wewnętrzną republiki.
Jednym z powodów dla których Kołczak dąży do opanowania Magadanu, są bogate złoża surowców, tak potrzebnych do rozbudowy przemysłu i sił zbrojnych |
Kraj
rządzony przez Kołczaka pozostaje pod japońską kontrolą, i często można spotkać
się ze stwierdzeniami, że jest japońską marionetką na Dalekim Wschodzie. Władze
we Władywostoku oficjalnie deklarują niezależność, jednakże sojusz wojskowy z
Japonią, i Republiką Fengtien, również kontrolowaną przez Japończyków
jednoznacznie wskazuje na siłę japońskich wpływów we Władywostoku. Pomimo
nacisków ze strony Tokio, admirał Kołczak i jego najbliżsi współpracownicy
podejmują dosyć zdecydowane kroki świadczące o stałym zainteresowaniu
powiększeniem obszaru Republiki Zaamurskiej. Roszczenia terytorialne kierowane
są w stronę Rosji, od której prezydent Kołczak domaga się zwrotu Jakucji,
Magadanu oraz reszty rosyjskiego Dalekiego Wschodu. Roszczenia wysuwane są
również wobec Japonii, która według niektórych oficjalnych wydawnictw z
Władywostoku bezprawnie okupuje niektóre wyspy, które zgodnie z prawem powinny
znajdować się pod zarządem Republiki.
2.3.1
Armia - wojska lądowe.
Armia
Republiki Zaamurskiej złożona jest z sześciu dywizji piechoty oraz trzech
dywizji kawalerii. Choć jednostki wchodzące w skład armii republiki nie
dysponują najnowocześniejszym sprzętem to jednak są dosyć dobrze wyszkolone i
co najważniejsze, dysponują znaczną ilością lekkich czołgów, które wybitnie
wzmacniają możliwości obronne armii Kołczaka.
Armia
podzielona jest na dwa korpusy. Stacjonujący w stolicy 1 Korpus Zaamurski pod
dowództwem generała Boldyreva, złożony z sześciu dywizji, jest najsilniejszą
jednostką. Niestety, część jednostek wchodzących w skład 1 Korpusu nie ma
pełnych stanów osobowych. Co gorsza, generał Boldyrev znajduje się pod
przemożnym wpływem dowódcy japońskiej misji wojskowej we Władywostoku, generała
Hasunumy. Japończyk posiada dostęp do najtajniejszych dokumentów
przechowywanych w sejfach 1 Korpusu, co czyni tą jednostkę zupełnie
nieprzydatną w przypadku ewentualnej konfliktu z Japończykami.
2
Korpus stacjonujący w okolicach Gavan jest zdecydowanie słabszy. Podobnie jak w
1 Korpusie nie wszystkie dywizje posiadają pełne stany osobowe, co gorsza,
generał Stark, dowódca Korpusu dysponuje jedynie 3 dywizjami piechoty.
Stacjonujące nieopodal Gavan w Chabarowsku oddziały japońskie pod dowództwem
generała Doihara dysponują nie tylko lepszym uzbrojeniem – przed ewentualnym
atakiem chronią je również liczne fortyfikacje zbudowane w okolicy miasta.
Dowodzenie
nad armią sprawują; pełniący funkcję głównodowodzącego armii republiki, generał
Paweł Iwanow – Rinow, i pełniący funkcję szefa sztabu armii, generał Sergiej N.
Wojciechowski, z pochodzenia Polak. Według informacji prasowych,
funkcjonujących od dłuższego czasu w doniesieniach korespondentów
zagranicznych, w najbliższym czasie możliwe jest odwołanie gen.
Wojciechowskiego, co do którego istnieją uzasadnione podejrzenia iż w ostatnim
czasie nawiązał współpracę z wywiadem niemieckim.
2.3.2
Armia - Marynarka wojenna
Marynarka
Wojenna Republiki Zaamurskiej dowodzona jest przez admirała Kołczaka,
pełniącego jednocześnie funkcję prezydenta państwa. W polu dowodzą jednak
oficerowie oddelegowani przez Kołczaka. Jednym z nich jest sprawujący dowództwo
nad siłami głównymi admirał Grinew, dowódcy 1 Flotylli Zaamurskiej. W skład
flotylli wchodzą 3 dywizjony niszczycieli. W skład każdego dywizjonu wchodzi 5
niszczycieli. Oprócz tego pod dowództwem admirała Grinewa znajdują się okręty
ciężkie, z flagowym pancernikiem „Admirał Kołczak”. Oprócz „Kołczaka” flotylla
Grinewa dysponuje również dwiema innymi jednostkami tego typu, choć
zdecydowanie mniej nowoczesnymi niż pamiętający lata dwudzieste „Kołczak”. Dwa
pozostałe pancerniki to „Ataman Semenow” i „Generał Kappel”. Dopełnieniem sił
głównych są trzy lekkie krążowniki – „Władywostok” zdecydowanie
najnowocześniejsza jednostka floty Republiki oraz „Askold” i „Zhemchug”, okręty znacznie starsze, aczkolwiek wciąż dysponujące znaczną siłą ognia i dużymi możliwościami manewrowymi.
Oprócz
tego Republika dysponuje flotyllą okrętów podwodnych, złożoną z 5 dywizjonów. W
skład każdego dywizjonu wchodzi pięć jednostek. Dowódcą dywizjonu bazującego we
Władywostoku jest admirał Timirew. Za gotowe do walki można uznać jednak
jedynie dywizjony 1,2 i 3, które dysponują nowocześniejszymi okrętami „Typ
III”. Dywizjon 4 i 5, wyposażony jest w przestarzałe okręty „Typ II”, które
mogą z powodzeniem służyć jedynie do patroli na wodach przybrzeżnych.
Ostatnią
już jednostką wchodzącą w skład floty jest „Flotylla Transportowa” dowodzona
przez admirała Bytchkowa. Jednostka ta składa się z dywizjonu niszczycieli,
których podstawowym zadaniem jest zapewnienie eskorty 5 transportowcom.
Jednostka nie stanowi większej siły, jest jednak przydatna do szybkiego
przerzucania niewielkich sił interwencyjnych wzdłuż wybrzeży republiki. W
najbliższym czasie w skład floty wejdą dwie kolejne jednostki, lekkie krążownik
„Artyom” i „Nakhodka”, które powinny wzmocnić flotę republiki do końca kwietnia
1936 r.
2.3.3
Armia – Siły powietrzne.
Siły
powietrzne Republiki nie należą do najsilniejszych. Na ich wyposażeniu znajduje
się zaledwie 200 maszyn – 100 myśliwców Ki – 10 „Perry” oraz 100 bombowców
Ki-48 „Lily”. Siły powietrzne dowodzone przez generała Mikołaja Szewrygina nie
stanowią poważniejszej siły i ograniczają się głównie do zadań rozpoznawczych.
Pułk
bombowców wyposażony w samoloty Ki-48 specjalizuje się w akcjach bombowo –
minowych, stąd określany jest często jako dywizjon bombowo – minowy. Niestety,
zły stan niektórych samolotów sprawia, że znaczną część szkolenia lotnicy
republiki poświęcają na opanowanie metod naprawiania psujących się na potęgę
samolotów.
Dowództwo
nad jednostkami lotniczymi w polu sprawuje generał Shanin, który na bazę
Zaamurskiego Korpusu Lotniczego wybrał stołeczny Władywostok. Podobnie jest w
przypadku Centralnej Szkoły Lotniczej Republiki Zaamurskiej, które znajduje się
na tym samym lotnisku, na którym stacjonuje Zaamurski Korpus Lotniczy. Na
wyposażeniu jednostki znajduje się jeden transportowy L2D Showa, oraz kilka
myśliwców Ki-10, które przejęto od armii japońskiej.
2.4.
Przemysł
Jedynym
większym ośrodkiem przemysłowym na terenie republiki jest stołeczny
Władywostok, na terenie którego istnieje aż 9 wielkich zakładów przemysłowych.
Na drugim miejscu, Semyonovka, zaś na trzecim Chabarowsk. Największym problemem
Republiki Zaamurskiej jest brak możliwości pozyskania nowych inwestorów, co
czyni przemysł zależnego od Japończyków państwa niezwykle słabym. Szczególny
problem stanowi zaopatrzenie w żywność – niewielkie tereny rolnicze są
regularnie dewastowane przez armię japońską, która nie cofa się przed nakładaniem
na chłopów obowiązkowych kontyngentów.
Wprawdzie
w ostatnich latach udało się powiększyć areał upraw, jednakże w skutek braku
odpowiednich nawozów i maszyn rolniczych rolnictwo przynosi raczej niewielkie
plony, co budzi poważne obawy władz republiki. Co roku na Zaamurze sprowadzane
są tony zbóż z Japonii i Chin, na czym dodatkowo zarabiają władze japońskie,
które dbają o to by wszystkie dostawy przeszły najpierw przez japońskie porty.